Komunikat Naczelnej Prokuratury Wojskowej z dn. 10.11.2015 r.
10.11.201511:15
Marcin Maksjan
Uprzejmie informuję, że prokuratorzy wojskowi zakończyli analizę opinii uzupełniającej do opinii zespołu 24 biegłych, która zawiera kompleksową analizę przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy samolotu Tu-154M nr 101.
Opinia składa się z dwóch tomów (jeden – 223 karty, drugi 225 kart) i obejmuje zarówno odpowiedzi na 81 pytań, które zadali prokuratorzy po analizie opinii głównej, jak i ustosunkowanie się biegłych do uwag i wniosków zawartych w opracowaniach prywatnych, załączonych do dwóch wniosków dowodowych jednego z pełnomocników rodzin ofiar katastrofy. W udzielonych odpowiedziach biegli wyjaśnili kwestie, które w ocenie prokuratury w opinii głównej nie były przedstawione w sposób dostatecznie jasny bądź spójny.
Zespół biegłych podtrzymał swoją ocenę dotyczącą przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy samolotu Tu-154M nr 101, wyrażoną w opinii głównej.
Przypominam, że w ocenie zespołu biegłych, głównymi przyczynami katastrofy było:
Jeden z dwóch tomów opinii uzupełniającej zawiera w całości aneks do załącznika poświęconego mechanice niszczenia samolotu Tu-154 M nr 101.
Biegły, będący autorem tego aneksu, w sposób precyzyjny przedstawił w nim wyniki swoich analiz w oparciu o sposób i miejsce ułożenia poszczególnych fragmentów konstrukcji samolotu odnalezionych po katastrofie.
Biegły stwierdził m.in., że zniszczenie samolotu nastąpiło w wyniku zderzeń z przeszkodami terenowymi (drzewami), a całkowite jego zniszczenie nastąpiło po końcowym zderzeniu z ziemią. Szczegółowe badanie szczątków nie wykazało śladów lokalnych ognisk destrukcji konstrukcji samolotu, mogących pochodzić z innych źródeł. Co więcej, szczegółowa analiza dowodowa odnalezionych fragmentów prawej burty samolotu w strefie tzw. „salonki prezydenckiej” - zdaniem tego biegłego - wykazała, że nie występują na nich jakiekolwiek osmalenia, nadtopienia materiału wygłuszającego ani opalenia fragmentów konstrukcji. Z kolei identyfikacja fragmentów samolotu, odnalezionych wokół brzozy przy tzw. „działce Bodina” (po zderzeniu i odcinaniu skrzydła przez ww. brzozę) potwierdziła fakt wystąpienia rozprysku w różnych kierunkach tych fragmentów, z oddziaływaniem strumienia gazów zza silników, na odległość dochodzącą do kilkudziesięciu metrów. Biegły wyjaśnił również jednoznacznie, dlaczego tuż za ulicą Kutuzowa polscy archeolodzy (w trakcie czynności we wrześniu 2010 r.) natrafili na drobne metalowe fragmenty, z przytępionymi brzegami oraz wytłumaczył, skąd mógł się wziąć warkocz ognia, iskier za silnikiem, widziany przez niektórych świadków zdarzenia. Jego zdaniem, w trakcie zderzeń z drzewami, zassane gałęzie oraz małe fragmenty metalowe wyrwane z konstrukcji skrzydła przeszły przez sprężarkę niskiego ciśnienia, zewnętrzny trakt gazowy i zostały wyrzucone w strumieniu gorących gazów z silnika na zewnątrz. Małe fragmenty duralowe, które dostały się do wewnętrznego traktu gazowego zostały rozdrobnione i stopione w strefie rur żarowych i turbiny wysokiego ciśnienia.
W ocenie prokuratorów opinia zawiera odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, sformułowane w postanowieniach o zasięgnięciu opinii biegłych.
Rzecznik prasowy NPW
wz. mjr Marcin Maksjan
Wszelkie prawa zastrzeżone © NPW 2009